50Cent Vs The Game

Tych 2 panów chyba nikomu nie trzeba przedstawiać...

Fifty i Game jeszcze pare miesięcy temu byli przyjaciółmi, nagrywali razem utwory, teledyski, pomagali sobie nawzajem podczas nagrywania solowych albumów, ale to wszystko mineło. 50Cent i The Game nie są już przyjaciółmi a to z powodu beef'u który zaczol się już jakiś czas temu, jednak w jego histoorie nie będę się zagłębiać, bo myśle że i tak większość wie o co chodzi. Jestem ciekawy za kim się opowiecie, kto według was ma racje 50Cent czy The Game? Wypowiadajcie się i głosujcie w ankiecie!

Ja wole TG =) szczegolnie gdy 'The documentary' okazalo sie udanym albumem czego nie mozna powiedziec o 'Massacre' ktora zostala zmasakrowana przez fiftiego =]

Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów

racje ma wg mnie game....50 juz zaczal robic syf..na poczatku dissowal (i dissuje) ja rula ze spiewa a teraz co sam robi..candy shop, a lil bit...zenada...game pokazuje praawdziwy gangsta rap z zachodniego wybrzeza. i ejszcze 50 zgrywal gangstera w beefie z ja rulem a teraz donosi na policje kto bral udzial w strzelaninie gdy zostal postrzelony.. no po prostu snitch!!.. a i jeszcze ejdno..oivia to facet Very Happy

GGGGGGG-UNOT!!!
TBWS 4EVA

Ciekawy jestem nowej płyty Gracza prawdopodobny tytuł to "The Doctor's Advocate" Płyta zapowiedziana jest na połowe Kwietnia przyszłego roku. 50cent oświadczył że oni on ani Dr.Dre nie będą udzielać się na nowej płycie Gracza, dodał jeszcze "… jeżeli Dr.Dre zdecyduje się jednak pracować z The Game’em nad nową płytą spowoduje to beef między mną, a Dre !” Nam jednak pozostaje czekać do połowy kwietnia, ja osobiście spodziewam się bardzo dobrej płyty Gracza jednak jak będzie zobaczymy...

Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów

juz 50 snitch to zdementowal..przeprosil dre czy cos....w koncu jakby zacal z dre to by mial jeszcze bardziej przejebane niz ma Very Happy

Ja wiem dużo o tym ,beef'ie ale jestem jak na razie posstronny choć bardziej lubie teraz game'a i jego piosenki niż outta control,piggy bank itp...

Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów

No, moim zdaniem Game jest nieporównywalnie lepszy. 50 Cent swoją "The Massacre" zrobił pośmiewisko z siebie i całego G-Unit Records. Bo miała to być mocna płyta i Cent twierdził, że jest a to jakieś denne śpiewanie ciągle o tym samym..... A "The Documentary" posiadam (oryginalną) i bardzo mi się podoba. Szczere teksty, dobre bity, klimat i świetni goście (nawet 50 się dobrze spisuje). Game wygląda mi po niej na gościa, który wie o co w rapie chodzi i ma coś do przekazania. Poza tym zajęli się tą płytą najlepsi producenci i to widać. Zresztą Game wydał DVD "Stop snitchin' stop lyin' " i nagrał świetnego dissa "300 Bars & Runnin' ", który po prostu G-Unit rozwalił. Zdeklasował ich w pojedynkę, a to na pewno o czymś świadczy. Oni też wydali "300 Shots" ale wg. mnie jest słabiutki i dużo krótszy, a przecież była tam prawie cała załoga G- Unit Records, a nie jeden raper!!!! Poza tym Game wie z kim się kumplować, bo szanuje Dre (dlatego będzie producentem jego nowego albumu) i nawet nie przyszło by mu do głowy żeby się stawiać na niego a Cent ledwo odniósł sukces i już mu odwaliło, bo próbował się hajać z Dre i Eminemem, chociaż to oni go stworzyli. Dlatego Game jest najlepszy. G-UNOT!!!!!!

Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów

nie tylko samo stop snitchin stop lyin ale nawet uknowwhatitis 3 czy ghost unit zjadlo g-unit..te dvd to bedzie niczym kopanie lezacego Very Happy

Gość

Siemano. Ja głosuje na TG bo 50Cent sie spalił... Masakra była okropna w porównaniu do The Documentary... A kiedyś uwielbiałem G-Unit.... Jednym Słowem BWS i TG Rulezzzz - a 50 mniej rulez... G-G-G-UNOT

Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów

to zarejestruj sie jeszcze i bedziesz zajebisty Very Happy

Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów

50 Cent jeszcze teraz robi z siebie rapera z Westcoastu!! Dołączył się do G-Unitu Spider Loc 9jak na mnie to potrzebowali kogoś kto zastąpi Game'a i dlatego go wzięli) i ten pajac nagrywa teraz dissy na Gracza. A on gówno o rapie wie, nigdy oficjalnej płyty nie wydał. A zamiast stworzyć coś z The Black Wall Street, ściemnia, że 50 trzęsie Westcoastem. A on, Banks i Yayo są z Nowego Jorku!!!!! Game przynajmniej pokazuje o co chodzi w LA (jak Snoop) Kretyni....... G-UNOT!!!!!!

50'emu odjebało poprostu niedość ze zajezdza na Game'a to jeszcze chce zniszczyć Dre i Eminema którym zawdziecza to ze jest na rynku pojebany jakiś!!! 50 PRZESTAŃ CYRKOWAĆ I WRÓĆ DO FORMY KTÓRĄ REPREZENTOWAŁES NA PŁYTCE GET RICH OR DIE TRY'IN !!!!!!!!

racja, Fiddy mógłby wreszcie przestać świrować pawiana, ciekawe kiedy się obudzi, przecież nie może ciagnąc tej chały w nieskończoność, ja bym chciał usłyszeć kolejne kawałki w stylu Heat, Blood Hound, If I Can't, Back Down. W tych numerach 50 rapuje zupełnie inaczej, wogle inaczej wymawia słowa, szybciej, inaczej akcentuje takie krótkie słówka.. przypuszczam że szczęka mu sie zrasta i wraca do pierwotnych kształtów Very Happy

Gość

Pewnie... tamten squad był o niebo lepszy... dobrze powspominać Get Rich of The Tryin... Ale to było i zmasakrowało się Very Happy

Z jednej strony 50 za wielkiego męczennika z siebie robi... kiedyś tak śpiewał o streetach itp a teraz outta control, just a lil bit i windows shopper... to nie pasuje

Dołączył: 27 Lis 2005 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów

No zgodzę się z no name (fajna ksywa), że texty 50 nie pasują, ja wiem, że nie można stać w miejscu, ale mógłby zrobić kilka mocnych albo refleksyjnych piosenek jakie były na "GRODT", a nie w kółko nawijać o kasie, laskach, furach i imprezach bo już nudzi. I widzę, że większość murem stoi za Game'm, nie dziwię się, jestem jednym z nich....